„Nie być bokserem, być poetą”. Ten fragment „Wieczoru autorskiego” Wisławy Szymborskiej od niedzieli, 21 kwietnia, nabrał nowego znaczenia, gdy Anna Dymna musiała, recytując, rywalizować z panią, która akurat, musiała, rozmawiać przez telefon. Wygrała Szymborska i Dymna, pani z telefonem salę opuściła. W Konińskim Domu Kultury w Salonie Poetyckim spotkało się kilkuset miłośników poezji. Tym razem wiersze Wisławy Szymborskiej recytowali Anna Dymna i Andrzej Pieczyński.
Fot. Marcin Oliński

































Fot. Marcin Oliński
Ludzie są po to, by ich kochać, i żeby..
Damian Marzol, czyli Bboy Damiano, reprezentuj..
Jest rok 1939. Nikt jeszcze nie wie, że losy p..
Poland Breaking Tour 2025 – droga do mistrzos..
Szlachetny cel przyświecał grze miejskiej, zo..