Jest w Koninie miejsce niezwykłe. Jednym, z nazwy, kojarzyć może się z czasami raczej nielubianymi, innym z miejscem spotkań, rozmów, rozwijania pasji czy zwykłego obcowania ze sobą. Mowa o świetlicy na osiedlu Wilków, prowadzonej przez Koniński Dom Kultury.


Od dwóch lat długie jesienne i zimowe wieczory spędza tu młodzież i dorośli. Przychodzą do świetlicy także wiosną i latem, bo jak mówią, zawsze jest tu co robić.
- To miejsce dla nas ważne z dwóch powodów. Po pierwsze oferuje wiele atrakcji, po drugie wiemy, że zawsze spotkamy tutaj życzliwych instruktorów – mówią uczestnicy zajęć prowadzonych w świetlicy na osiedlu Wilków.
Z młodzieżą i dorosłymi pracuje dwóch instruktorów Konińskiego Domu Kultury: Monika Strzech i Maciej Strychalski. To głównie oni tworzą atmosferę tego miejsca przy ul. Kamiennej.
- Zarażamy swoją pasję młode pokolenie. Jesteśmy plastykami ale oferujemy najróżniejsze działania kulturalne. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że wielu młodych ludzi przychodzi do świetlicy, bo po prostu chce spotkać się z rówieśnikami. Nie przeszkadzamy im w tym. Każdy znajdzie u nas swoje miejsce. Jeśli młodzież ma ochotę na wspólną grę czy oglądanie telewizji – proszę bardzo. Każdy powód spotkania jest dobry. Ważne byśmy spotykali się i wymieniali spostrzeżenia na różne tematy – mówią instruktorzy.

Świetlica na osiedlu Wilków czynna jest codziennie od godz. 16.00 do 21.00. Z zajęć korzysta kilkadziesiąt osób. Dla tych, którzy świetlicę odwiedzają najczęściej, w piątek, 18 września, Koniński Dom Kultury zorganizował ,,małe otwarcie” placówki w nowy roku kulturalnym. Były podziękowania, słodkości oraz wspólne zabawy i rozmowy.
Szczególne podziękowania za uczestnictwo w zajęciach świetlicy otrzymała Ksenia Kociemska, która pasją rękodzieła zaraża nie tylko najbliższych.
W piątek odbył się także wernisaż jej prac.



 

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK