Damian Marzol* i Tymon Wesołowski**, tancerze z Body and Soul zajęli pierwsze miejsca w 13. Mistrzostwach Pomorza w Darłowie w breakingu. Reprezentowali barwy Konińskiego Centrum Kultury i Konińskiego Klubu Sportowego Breaking. Do udziału w mistrzostwach przygotował ich instruktor i tancerz Grzegorz Ryba Ambroziak (niżej informacja o pozostałych trenerach Tymka).
Wydarzenie organizowały Szkoła Tańca Nasa i Darłowski Ośrodek Kultury. Tymon Wesołowski* zdobył 1 miejsce w kategorii do lat 10, Damian Marzol zajął 1 miejsce w kategorii do 12 lat. Turniej sędziowali zasłużeni bboye: Wezyr, Klesio, Grzybek całość prowadził Cinek, a muzykę z gramofonów grał legendarny Dj. Kostek.
Z ostatniej chwili
*Damian Marzol, czyli bboy Damiano. Pochodzi ze Szczepidła koło Konina. Jeden z bardziej utalentowanych konińskich bboyów. – Bboy Damiano był pierwszym tancerzem z Konina, który został powołany do młodzieżowej kadry narodowej w breakingu Polskiego Związku Sportu Tanecznego. Jego mocną stroną jest charakter podczas wykonywania ewolucji – mówi o nim z nieskrywaną dumą jego instruktor, Grzegorz Ryba Ambroziak. Chłopak ma 12 lat, na parkiecie tańczy od 6 roku życia i w ubiegłym roku zdobył zaszczytne miano wicemistrza Polski w breakdance. Idzie po swoje, kocha tańczyć, jest ambitny, pracowity i wielkie rzeczy są przed nim! Od początku swojej tanecznej przygody, która z pewnością stanie się ścieżką jego kariery, pracuje pod czujnym okiem bboya Ryby.
**Tymon Wesołowski, Sonik, pochodzi spod Kutna. Na zajęcia breakdance przyjeżdża do Konina, Włocławka i Konstantynowa Łódzkiego. Ma 10 lat. Jak mówi Grzegorz Ambroziak, bboy Ryba, instruktor i tancerz, chłopiec jest wyjątkowo utalentowany, zaangażowany i pracowity. – Wypatrzyłem go na którymś z turniejów i zaproponowałem rodzicom, że będę go trenował. Pracujemy wspólnie nad wszystkimi elementami breaka, także nad postawą czy mimiką w czasie występu. Sonik jest bardzo dobrze zbudowany, rozciągnięty i muzykalny, ma wiele cech, które są predyspozycją do tańca światowej rangi – wyjaśnia dalej instruktor.
Powiedział nam również, że chłopiec miał swojego instruktora w miejscu zamieszkania (tzn. niedaleko Kutna), ale kiedy ten rozpoczął studia w stolicy, nie miał go kto trenować. Grzegorz Ambroziak, widząc potencjał małego tancerza, przyjął go nie tylko pod swoje skrzydła – rozkręcił całą machinę. Sonik ma w tej chwili 4 trenerów, którzy pracują z nim nad różnymi aspektami breaka. Jest przy nim bboy Hefo z Active Movment z Konstantynowa Łódzkiego (ćwiczą muzykalność), bboy Maniek z Włocławka, wspomniany Grzesiek Ambroziak (Konin), a do trenerskiej drużyny dołączył znów dawny trener, Bartek Zimny (okolice Kutna, ćwiczą aspekty fizyczne, rozciąganie, siłę, kondycję, akrobatykę). Każdy z nauczycieli Sonika ma własny wkład w rozwój małego tancerza. W jego pasję są też zaangażowani rodzice i dziadek, bo przecież chłopiec musi dojeżdżać na zajęcia w sali w różne miejsca w kraju.
– Jestem przekonany, że Tymona czeka duża kariera zagraniczna, że w niedługim czasie porwie go najlepsza drużyna i będzie podróżował po świecie i tańczył. Czynimy starania, by znalazł się w kadrze narodowej i reprezentował nasz kraj w zawodach. Ma determinację, siłę – codziennie robi 500 brzuszków, ma też pasję. Zależy nam wszystkim, by dać mu trampolinę – dodaje instruktor BAS. Mówi też, że Tymon trenuje wśród starszych bboyów i że świetnie sobie wśród nich radzi, jest uparty i pokorny. Ma wszystkie cechy przyszłego mistrza.
A my wyjaśniamy, że Tymek nie ma tylko jednego trenera, chociaż przyznać trzeba, że koniński instruktor, Grzegorz Ambroziak, robi wszystko, by dziecko mogło powalczyć o swoje marzenia.
Na miłą potańcówkę na dziedzińcu Domu Zem..
Sylwia Pilarska ze Strefy SOWA Konin została w..
Trwają przygotowania do BAS JAM, zawodów, kt..
Czasem dziewczyny zarzekają się, że nie wyjd..
W Domu Zemełki znów rozgości się historia. ..