…. mimo, że „nie jesteśmy przecież tacy, jacy w lustrze się widzimy”, że „na górze nie zmienia się nic mimo lat”, „pościel (bywa) porcelanowa”, wreszcie, że „my tak łatwopalni”. Pamiętać trzeba, że „życie jest piosenką” i „czas nas uczy pogody” – mówił Jacek Cygan w Konińskim Domu Kultury dzisiaj, 5 października.
Mówi o sobie, że jest tekściarzem, który – jak z kolei dowodził Wojciech Młynarski – „ jest jak szewc, który musi zrobić buty na termin”. Ile ich, to znaczy tekstów piosenek, zrobił „na termin” w czasie w czasie 40 lat pracy artystycznej? Mnóstwo, ponad tysiąc! Dzisiaj na scenie KDK zaprezentował zaledwie kilkanaście, opowiadając z werwą o kulisach ich powstania. W tym dziele pomagali mu znakomici artyści: Andrzej Seweryn, Joanna Trzepiecińska, Zofia Nowakowska i Krzysztof Kwiatkowski. Towarzyszył im Kameleon Quintet pod kierownictwem Radosława Labahua.
To było w zasadzie przeniesienie spektaklu „Życie jest piosenką”, którego premiera odbyła się w Teatrze Polskim w Warszawie, a w Koninie zorganizował go Koniński Dom Kultury i Camfilm. Królowała poezja, ponadczasowe teksty i melodie znane, a dzisiaj wykonane przez znakomitych aktorów i samego autora: poetę, tekściarza, librecistę, tłumacza. Przedni był też dowcip. Sam mówi w jednej z piosenek: „chciałem napisać o czymś ważnym”. Ba, okazało się, że „jednak to kogoś obchodzi”. To dlatego namawiał: „Wypijmy za błędy, za błędy na górze/ Niech wyjdą na dobre zmęczonej naturze”, by jednocześnie w piosence „Za młodzi, za starzy” pozbawiony złudzeń mężczyzna drwiąco przekonywać: „Nie pijmy za błędy na górze / Tam nie zmienia się nic mimo lat / Znasz prawdę o głowie i murze / Daj spokój”. Spokój? Niemożliwe! W wierszu, recytowanym przez Andrzeja Seweryna, mówił: „Boję się słów, dla których zło jest chlebem / bo udają przed nami niebo”. Dlatego napominał, że na takie słowa trzeba reagować, bo „potem to już nie bardzo wiesz / do czego służy prawda (…) milczałeś, a ktoś ją ukradł”.
Koncert miał wiele pięknych odsłon, nastrojów wyczarowanych dzięki świetnej pracy aktorów. Było intymnie i zmysłowo. Była „Porcelanowa pościel”, „niepokoje schowane w pokoje”, był „czas na dokończenie swej najnowszej książki” i „spokojne wypicie trzeciej kawy”. Bo „co ja zrobię, że ja lubię te długonogie, zawsze gotowe, stołki barowe…”.
Było też mocno i jednoznacznie politycznie, bo Cygan to nie jest tekściarz od pisania „rzeczy o niczym”. W czasie koncertu w tym dziele pomagały mu też teksty piosenek Jonasza Kofty, który mawiał: „nie jesteśmy przecież tacy, jacy w lustrze się widzimy”. I choć jesteśmy „tak łatwopalni”, jak choćby wspominani Wodecki, Młynarski, Kora, Stańko, to jednak „czas nas uczy pogody”. Słowem „nie dajmy się zwariować”, „nie dajmy sobie obrzydzić Europy”. Dbajmy o „dary losu (…) póki nam smakuje świat”. A ponieważ okazało się, że Andrzej Seweryn właśnie obchodzi 50 lat pracy artystycznej, to – jak zauważył Jacek Cygan – „razem mamy 90 lat twórczości, a to znaczy, że już za pięć lat razem będziemy mieli stulecie. Mam już nawet tytuł tego koncertu: Wpadnijcie na setkę!”. Mistrzu, trzymamy za słowo.
Fot. Zdzisław Siwik
Czasem dziewczyny zarzekają się, że nie wyjd..
Prezentujemy Państwu repertuar 34. Przeglądu ..
Zbliża się przegląd filmowy „Debiuty”. P..
Salon Poezji i Literatury Anny Dymnej powraca w..
Trzecie spotkanie z cyklu "Historia dla Obojęt..