Pierwszy klaps do fabuły „Drzazga” padł na planie 27 czerwca 2012 r. Potem były rozstania z aktorami, przerwa na dokument w ramach polsko-hiszpańskiego warsztatu i matura. To wszystko nie pokrzyżowało planów Ani Czaplickiej, która film ukończyła. Premierowy pokaz odbył się 21 czerwca br. w Kinie „Oczko” w KDK. Autorka zdradziła kulisy znane dotąd realizatorom i częstowała pysznym ciastem o poetyckiej nazwie ‘czarny las’.

Ania Czaplicka długo nosiła się z zamiarem zrealizowania własnego filmu. Jak mówi, od początku interesował ją montaż, który w dużym stopniu decyduje o tym, co widz ogląda na ekranie. – Zafascynowało mnie, że w trakcie montażu można film można ulepszyć albo kompletnie go zniszczyć. Później postanowiłam uzupełnić swoją wiedzę teoretyczną, zapisując się do Amatorskiego Klubu Filmowego „Muza”. Jeszcze nie w tym roku, może w przyszłym, chciałabym zdawać egzaminy do PWSFTViT w Łodzi i kształcić się dalej w tym kierunku. Na razie wybieram psychologię, myślę, że pozwoli mi zgłębić meandry ludzkiej psychiki, rządzące nią instynkty i że ta wiedza przyda się w moich kolejnych filmach – mówiła tegoroczna maturzystka i debiutantka w filmie.

Zainteresowania Ani, która od półtora roku realizuje filmową pasję w Konińskim Domu Kultury przełożyły się na problematykę premierowej „Drzazgi”. Główna bohaterka filmu nosi w sobie traumę z przeszłości, widzowie domyślają się, co ją boli, co nie pozwala żyć pełnią życia, tytuł również odnosi się do jej trudnych przeżyć. W roli głównej bohaterki wystąpiła Patrycja Wachowiak, której partnerowała Joanna Janiak. Dwie młode aktorki zostały wybrane w castingu, który Anka Czaplicka ogłosiła latem zeszłego roku. Obie były wtedy uczestniczkami zajęć recytatorskich i teatralnych Elżbiety Gierasimow-Zakowany i współtworzyły w KDK amatorski Teatr „Waliza”. – Intuicja mnie nie zawiodła – stwierdziła Ania. – Już na zdjęciach próbnych Patrycja okazała się najlepsza do tej roli. Chciałam jeszcze zobaczyć obie dziewczyny razem, ale niestety wyszły już z budynku, goniłam je, wróciły na plan i to też był strzał w dziesiątkę...

Patrycja Wachowiak (aktualnie słuchaczka studium aktorskiego, rozpoczęła właśnie egzaminy do szkół teatralnych w Łodzi i Krakowie na wydział aktorski) znakomicie sprawdziła się w roli Laury, dziewczyny wyalienowanej, zamkniętej w sobie, która nie radzi sobie z powracającymi lękami. Po raz pierwszy w życiu zagrała też przed kamerą, co wymagało od niej użycia innych środków niż w teatrze, ale i jej nie zawiodła intuicja. Traumę Laury symbolizowała postać mężczyzny w czarnym kapeluszu, pojawiająca się w najmniej odpowiednich momentach (sugestywnie zagrał go Jarosław Sparażyński z Młodzieżowego Domu Kultury). W roli babci dziewczyny wystąpiła autentyczna babcia Ani Czaplickiej, od której udział w filmie wymagał sporo poświęceń – na plan dojeżdżała z Ostrowa Wielkopolskiego. Podczas pracy nad fabułą nie zabrakło też zabawnych wydarzeń, takich jak choćby próba przedostania się do stanowiska montażowego w KDK… w egipskich ciemnościach, z latarką w ręku…

Opiekę artystyczną nad fabułą Ani Czaplickiej roztaczał główny instruktor ds. filmu w KDK – Andrzej Moś, za co autorka, jak sama powiedziała, jest mu bardzo wdzięczna. Premiera miała odbyć się na jesieni zeszłego roku, życie pokrzyżowało jednak te plany. Mimo rozlicznych zajęć autorki związanych z egzaminem maturalnym, udało się film ukończyć, również dzięki życzliwemu wsparciu wspomnianego wyżej mentora (dlatego wiosną, w samo południe, w hallu KDK-u można spotkać dziewczyny w balowych sukniach…). W tym czasie Anka realizowała też paradokument w ramach polsko-hiszpańskiego warsztatu „Proxecto Rotopala”, zatytułowany „Wędrówka”. – Który film uznać za jej debiut? – głowili się goście premierowej projekcji, pozostawiając odpowiedź na to pytanie przyszłym badaczom filmowej twórczości młodej reżyser. Trzeba przyznać, że jest ona obdarzona również niezwykłą intuicją muzyczną – kompozycje, jakie wybiera do swoich produkcji idealnie współgrają z obrazem.

W obu realizacjach wspierał ją nieoceniony kolega, sympatyzujący i współpracujący z AKF „Muza” student Politechniki Poznańskiej – Maciej Kościelski (zdjęcia, montaż i wszystkie zagwozdki związane z nowoczesnymi technologiami!), który był też autorem impresji dokumentalnej „Dwa miejsca, dwie historie” we wspomnianym międzynarodowym warsztacie. Za swoje prace zostali już uhonorowani przez jury ważnych filmowych konkursów. Ania Czaplicka otrzymała pierwszą nagrodę w kategorii 13-19 lat za „Wędrówkę” („Adanza” – Sabina Soto Baro, część hiszpańska „Proxecto Rotopala”) na Wielkopolskich Porównaniach Filmowych w Poznaniu i drugą nagrodę w Konkursie Amatorskich Filmów Efektownych KAFE w Turku. Za swój dokument na KAFE Maciek Kościelski otrzymał wyróżnienie. Po premierze „Drzazgi” w Kinie „Oczko” sukcesów filmowych gratulowała obojgu dyrektor Konińskiego Domu Kultury – Elżbieta Miętkiewska-Markiewicz.

REKLAMA:

Relacje

Zapowiedzi

Partnerzy KDK