Motyle odleciały. Wpadły do Konina tylko na pięć dni, 1-5 czerwca 2016. Było ich 2600, z Polski i różnych stron świata. Kolorowe, roześmiane, ale też skupione i zdeterminowane, by wygrać Aplauz na 37. Międzynarodowym Dziecięcym Festiwalu Piosenki i Tańca. Te najważniejsze z festiwalowych nagród, Grand Prix, tym razem zostały w kraju.

 Koniński festiwal jest największą w naszym kraju i jedną z największych w Europie artystycznych imprez dla dzieci i młodzieży do lat 16. W tym roku w pierwszych eliminacjach wokalistów (w marcu) i zespołów tanecznych (w kwietniu) udział wzięło ponad 4000 dzieciaków. W kolejnych eliminacjach uczestniczyło ich 2600. – Co roku o uczestnikach festiwalu mówi się: do Konina nie przyjeżdżają przypadkowi wokaliści, czy przypadkowe zespoły taneczne. Tu zawsze pojawiają się najlepsi z najlepszych. I tak było w tym roku. Dla nas, organizatorów festiwalu, to ogromna satysfakcja i radość, że możemy ich gościć, z nimi współpracować, dla nich tworzyć scenografie, w których będą najciekawiej się prezentować a także animować działalność Konin Band Orchestra towarzyszącej małym wokalistom – mówiła Elżbieta Miętkiewska-Markiewicz, dyrektor KDK i jednocześnie dyrektor 37. Festiwalu. – Do zobaczenia za rok. Choć... może już za dwa trzy miesiące, bo przecież wkrótce dotrze do Was nowy regulamin kolejnego, 38. Festiwalu.

Na szczegółowe podsumowanie tegorocznego 37. Festiwalu trzeba jeszcze trochę poczekać. My, organizatorzy, też musimy po nim ochłonąć. Emocji bowiem było przez pięć dni minionego tygodnia duuuużo. Trzeba się zebrać kolejne doświadczenia, zastanowić się, w jakim kierunku festiwal ma zmierzać. Na razie publikujemy przede wszystkim serwis zdjęciowy z festiwalowej gali. I pierwsze opinie.

Janusz Tylman, przewodniczący jury dzieci śpiewających, przekonuje, że: – Festiwal koniński zmienia się i jest to zmiana bardzo zauważalna. Ponieważ bardzo źle dzieje się z piosenką polską, czego wyraźnym dowodem były tegoroczne opolskie debiuty, dzieciaki coraz częściej wybierają utwory zagraniczne, współcześnie napisane, głównie anglojęzyczne, w nowoczesnych aranżacjach. Wśród wykonawców widać niezwykłą dojrzałość artystyczną i emocjonalną, wręcz niebywałą w porównaniu do lat minionych. Widoczny jest także zwiększający się udział wykonawców zagranicznych, tak że Wschodu jak i Zachodu, na ogół prezentujących dobry poziom, bywa – znakomity.
Zdaniem Janusza Tylmana: – Coraz rzadziej zdarza się na festiwalu w Koninie piosenka niedopasowana do możliwości wykonawczych i emocjonalnych młodych wokalistów. Wręcz musimy zauważyć, że wykonawcy szczególnie w wyższych wiekowo kategoriach, to znaczy od lat 12 do 16, są tak znakomicie przygotowani, że mieliśmy poważne problemy z rozdziałem Aplauzów. Ich dojrzałość artystyczna, emocjonalna, zdumiewają nawet mnie, który już trochę lat w „muzyce” pracuje i sporo widział i słyszał. Przykładem niech będą zdobywcy Grand Prix, zespół wokalny Szalone zMłodzieżowego Domu Kultury w Elblągu, który błysnął bardzo dobrym wykonaniem piosenki „Nie zadzieraj nosa” (sł. Marek Gaszyński, muz. Seweryn Krajewski), oryginalnie zaaranżowanej wokalnie i muzycznie. Piosenka była wykonana w duchu, który wszystkim sugerujemy: żywiołowej, doskonale łączącej muzykę z ruchem, z wykorzystaniem elementów teatralnych.

Podobne opinie mają jurorzy oceniający zespoły taneczne. Ich zdaniem: - Ogólny poziom prezentacji był bardzo wysoki – mówiła Katarzyna Skawińska, przewodnicząca jury tanecznego. – Świetnie poradzili sobie najmłodsi tancerze, do lat 8, z pewnością występowanie na dużej scenie było dla nich wyzwaniem. Cieszę się również, że na festiwal powrócił taniec towarzyski. Większa różnorodność świadczy o większej sile festiwalu.
Przewodnicząca jury potwierdziła, że było bardzo dużo ciekawych prezentacji, zespołom udawało się zaskoczyć profesjonalistów: – Muszę przyznać, że zazwyczaj trudno jest nas rozłożyć na łopatki. Jesteśmy już bardzo długo w zawodzie, widzieliśmy wiele festiwali, oglądamy prezentacje na co dzień. Czasami jednak udaje się komuś nas zaskoczyć i to jest fajne i bardzo pozytywne. Uczestnicy festiwalu są naprawdę super, mają tyle pozytywnej energii. Czasami tak długo czekają na swój występ, a potem potrafią się zmobilizować i podczas trzech minut swojej prezentacji dać z siebie wszystko. To godne szacunku. My również co roku bardzo dobrze czujemy się w Koninie. Tu zawsze znajdujemy mnóstwo pozytywnej energii.

Zatem – jaki będzie kolejny, 38. Międzynarodowy Dziecięcy Festiwal Piosenki i Tańca? Nie wiemy, choć mamy nadzieję, że jeszcze ciekawszy niż tegoroczny. Tak czy inaczej już dzisiaj wszystkich na niego zapraszamy. Do zobaczenia!



REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK