Zespoły folklorystyczne z Cypru, Turcji, Holandii, Słowacji, Rumunii, Grecji i Białorusi były uczestnikami koncertu Festiwalu Sztuki Ludowej, organizowanego przez Towarzystwo Poligrodzianie w Poznaniu. Choć to już 9. Festiwal, w Koninie odbył się po raz pierwszy cztery lata temu, na konińskich bulwarach. Tym razem zespoły zaprezentowały się 22 sierpnia w centrum miasta, na skwerze przed Konińskim Domem Kultury. 

Po staropolsku – chlebem i solą – witał je Sławomir Lorek, zastępca prezydenta Konina. Festiwal zyskał spore uznanie wśród mieszkańców całej Europy; patronuje mu UNESCO, co już świadczy o randze wydarzenia. Choć świat coraz bardziej podlega regułom globalizacji, nadal w cenie są wszelkie przejawy kultury narodowej. Jak je kultywować, chronić, rozwijać – zobaczyliśmy w minioną sobotę. Przekrój występujących był imponujący. Od bardzo młodych tancerzy, śpiewaków i muzyków, jak zespół „Drienka” ze Słowacji, po seniorów z holenderskiego „Wi'j eren 't Olde” (mówiących o sobie, że wstępowali do zespołu dopiero po ukończeniu minimum 50 lat). Były zespoły całkowicie amatorskie, jak rumuński „Flori Dumitrene” i „Guda” z Białorusi, ale także czarowali zawodowcy z  tureckiego „Penfolk” (choć w zasadzie zaczęli czarować, bowiem ich występ  przerwał deszcz, szkoda). Wszyscy czerpiąc przyjemność z tańca, swobodni śpiewając, dumni z prezentacji narodowych zwyczajów.
 
Ktoś napisał: kiedy kultura ginie, ginie naród. Po tegorocznym koncercie o swoją kulturę może być spokojnych kilka krajów. Poza już wymienionymi także kulturę Turków cypryjskich udanie kultywuje zespół „FOGEM”, dziedzictwo kulturowe z  centralnej Macedonii i Tracji, w szczególności okolic Melissohori,  grupa Młodzieżowego Stowarzyszenia Kulturalno-Edukacyjnego Y.E.C.C.M. (Grecja). Występom wszystkich towarzyszyły niezwykłe popisy taneczne i instrumentalne. Ich celem jest pielęgnowanie i zachowywania tradycji, zwyczajów i wierzeń ludowych narodu, którego są częścią.
 
Dodajmy, że 9. Festiwal Sztuki Ludowej, animowany przez Towarzystwo Poligrodzianie, w tym roku odbywa się także w Gnieźnie i Lusowie. Koncert koniński sfinansował samorząd miasta, organizacyjnie „opanował” Koniński Dom Kultury.
I jeszcze jedno: ci, którzy nie przyszli zobaczyć, jak inne narody bawią się i co mają pięknego do pokazania (oj, mają, mają), niech żałują. Gorzej – taki festiwal zdarzyć się nam może, na co mamy nadzieję, dopiero za rok.

 

 

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK